-Czemu jesteś taka przybita? I czemu mówiłaś sama do siebie?
-Nie wiem... jakoś tak nie mam tu nic do roboty i z resztą nikt ze mną nie rozmawia. Jestem swoim jedynym towarzystwem. A nie mogę wiecznie milczeć...-stwierdziłam.
-Rozumiem...
- Znaczy... są jeszcze duchy, ale z nimi nie da się normalnie rozmawiać. - stwierdziłam i uśmiechnęłam się.
<Alex?>
-Nie wiem... jakoś tak nie mam tu nic do roboty i z resztą nikt ze mną nie rozmawia. Jestem swoim jedynym towarzystwem. A nie mogę wiecznie milczeć...-stwierdziłam.
-Rozumiem...
- Znaczy... są jeszcze duchy, ale z nimi nie da się normalnie rozmawiać. - stwierdziłam i uśmiechnęłam się.
<Alex?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz