-To cudownie.- uśmiechnąłem się przymykając oczy
-Też się cieszę.- odparła Amy Byłem zachwycony. Z początku myślałem, że to sen, ale nawet uszczypnięcie mnie bolało. Byłem w siódmym niebie. -To co, może jakaś kolacja?- zapytałem w romantycznym tonie <Amy?> |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz