sobota, 31 sierpnia 2013

Od Dragona.

Chodziłem po pustyni wydawało mi się że już nie jestem w krainie dinozaurów tylko gdzieś indziej.
-Co jest?
Słyszałem kroki, wielkie kroki, zobaczyłem dziwnego potwora.


http://i19.photobucket.com/albums/b157/zack111222747/Godzilla%20monsters%20and%20comic%20monsters/Titanosaurus.jpg?t=1239649107


Od razu walka bojowa mnie natchnęła, zaczął ryczeć. Zionąłem ogniem ale z zdziwieniem on tego uniknął.
-Grrrrr.
Warczałem wiedziałem że tego nie uniknie... uderzyłem go ogonem i prawie wpadł w przepaść ale wstał.
-Arghgghg!
Zaryczał i znowu usłyszałem wielkie chodzenie i wyszedł kolejny potwór.


http://static.comicvine.com/uploads/original/14/147020/2792999-gamera.jpg

Nie dam rady dać wszystkim radę ale spróbować mogłem. Zionąłem ogniem ale potwór, który przypominał żółwia wziął mnie za ogon i schował tylne nogi do skorupy i jedynie co wyszło to ogień... wzięła mnie za ogon i poleciała aż do nieba. Chciała mnie rzucić daleko ale coś w nią trafiło i mnie puściła ale skrzydłami zacząłem latać, zleciałem na ziemie i zobaczyłem Godzille.


http://i884.photobucket.com/albums/ac46/VivaldiOrunita/80180-178008-godzilla_super.jpg

Nie wiedziałem czy chce mnie zabić czy pomóc, otworzyła paszcze i widziałem tylko niebieski ogień, który zaraz wyleci...... spaliła pierwszego potwora z którym walczyłem. A ja przypaliłem żółwia i oba uciekły. Godzilla patrzyła na mnie źle. Ryknęła co znaczyło chodź, poszedłem za nią był tam ocean, ona do niego weszła i ryknęła "chodź" rozumiałem ją i poszedłem do wody, była letniawa ale wszedłem. Zanurkowałem ale przez przypadek otworzyłem buzie ale mogłem pod nią oddychać. Godzilla znikneła a ja popłynąłem dalej i gdy zauważyłem byłem na ziemi ale był problem. Nie da rady się odmienić czyli zostane już taki na zawsze.




CDN

czwartek, 29 sierpnia 2013

Od Arisy- CD. historii Time'a

Uśmiechnęłam się. Basior wyglądał na nieco zdezorientowanego. Był miły. No i... słodki. Tak, tak, zakochuję się, chociaż go nie znam. No ale co ja na to poradzę?
-Oj, przestań.
-Jestem Time.- zmienił temat
-Ja Arisa. Miło mi.
-Przejdziemy się gdzieś?- zaproponował
-Jasne.- uśmiechnęłam się- A dokąd?- zapytałam

< Time, dokończysz?>

Od Dragona: Świat smoków.

Nie wiem gdzie byłem ale wiem jedno, że żyje i leże na ziemi nieprzytomny byłem około godzine. Wstałem szybko i zauważyłem, że smok zniknął.
-Może uciekł?
Pomyślałem i poszedłem przed siebie. Zauważyłem dziwne stwory jak: Pterodaktyle, allozaury, tyranozaury, gryfy, hipogryfy, Chimery, oraz wiele innych. Chodziłem po dziwnym świecie aż przystanołem, robiło się ciemno a ja bałem się spać tutaj. zobaczylem jakoś pułke skalną. Wyglądało to ak jakby nikt nie mógł się na nią wdrapać.
-Mały problem jak tam dolecieć.
Powiedziałem wiedziałem, że mam skrzydła próbowałem nimi machać.
-Raz smokowi śmierć.
Skoczyłem i zacząłem machać skrzydłami i... ii... udało się. Poleciałem na skalną półke, były tam dwa zwalone drzewa w kształcie trójkąta. Pomyślałem, że tu prześpie noc. Poleciałem po drewno, 3 duże kamienie dwadratowe, i siano nawet upolowałem jednego pterodaktyla. i dość dużego. Rozpaliłem ognisko ogniem niebieskim i zjadłem pterodaktyla. kamienie ułożyłem w namiot dla smoka a siano dałem na nie żeby żadne zwierze tu nie przyleciało. Jedynie tęskniłem za Sierrą i przyjaciółmi... Ale nie za Demonem, który tylko umie obrażać i być naj naj mądrzejszym w watasze. Myślałem o tym, że nie chce go na oczy widzieć! Poszedłem do namiotu ze skał i patrzyłem na ognisko.
-Ten Alfa nie zna zasad.
Po chwili zasnąłem a rano wyruszyłem upolować coś większego. widziałem tyranozaura mojego wzrostu.


http://bi.gazeta.pl/im/8/5153/z5153288Q,Tyranozaur-na-polowaniu.jpg

Gonił mniejszego nagle jakby "moja głowa" mi powiedziała. *mały dobry, duży zły*
-Grrrrrr.
Staranowałem tyranozaura i rzuciłem w przepaść, dinozaur spadł i się zabił. Odeszłem już gdy mały podszedł i powiedział.
-Ty nie powinneneś byc w dżungli smoków a nie na Pustyni Drapieżców?
Gdy to usłyszałem oddałem swój głos.
-Nie wiem gdzie to jest i nie chce wiedzieć.
Szedłem dalej a mały za mną.
-Dzięki za pomoc i powiesz mi czy moge iść z tobą?
Powiedział.
-Twoje miejsce jest tu.
Powiedziałem.
-Ale tu wogóle wody nie ma i jedzenie a kiedyś niby tu było jezioro...
Zobaczyłem na ziemie i zacząłem lekko kopać.
-Co ty robisz?
-Zobaczysz.
Powiedziałem i nacisnąłem łape w ziemie i z piachu wyszła woda dużo jej bylo mały zaczął pić ja szłem dalej.
-Ale powinneneś iść do Dżungli Smoków.
Powiedział.
-Zostane tu musze znaleść smoka o imieniu Wezyr.
Tak wiedziałem że z nim walcze ponieważ smok robił taką samą złą mine jak on i odrazu wiedziałem że to on.
-Ale tu nie ma żadnych smoków bo tu nie chodzą, a wogóle jestem Carl.
Carl był nawet fajny ale nagle za góry piaskowej wyszedł spinosaur.

http://trodinswebosaurcheats.files.wordpress.com/2010/10/spinosaurus.jpg

-Schowaj się gdzieś.
Zaryczałem na spinozaura i zionąlem ogniem ale on go ominął.
-Taki cwany jesteś?
Powiedziałem i uderzyłem go kolcami, spinozaur upadł i się wykrwawił.
-Wow... nie wiedziałem, ze tak umiem.
Powiedziałem.
-Najgroźniejsze i największe są tu Allozaury.
On mówił prawde.
-Dobra ja spadam nara.
I mały dinozaur sobie poszedł. Ja szedłem dalej przed siebie była tak gorąco, że nie mogłem chodzić więc znowu wykopałem ziemi i nacisnąlem, napiłem się wody i szedłem dalej...


CDN

Od Time: Miłość...

Gdy wyszłem z jamy , zauważyłem przepiękną samicę chociaż ,,przepiękną''to za mało powiedziane.Była tak piękna , że od razu do niej podbiegłem.Zagadałem:
- Hej...- westchnąłem zamyślony
- Hejka!- powiedziała śmiejąc się z mojej głupiej miny
- Ale jesteś piękna...zaraz.Czy ja to powiedziałem? o nie! Jak zwykle palnąłem głupstwo.Wilczyca zaśmiała się i odpowiedziała...
< Arisa?>

Od Time do Pinki

-Nie wiem ... może nad staw ?
- dobrze...- i poszliśmy. Przez całą drogę rozmawialiśmy o różnych sprawach.W końcu wróciliśmy do jamy , a ja zapytałem:
- I co fajnie było?
< Pink?>

niedziela, 25 sierpnia 2013

Od Dragona: Smok atakuje.

Byłem na polanie, odpoczywałem na mojej ulubionej skale. Usłyszałem ryk popatrzałem się w lewo a tam szedł na mnie smok.



Zionął ogniem wyskoczyłem saltem, był tak wielki że dla niego wyglądałem jak mrówka był większy od płetwala błekitnego. Zionąłem ogniem w smoka nic mu nie było.
-Nic nie da rady chyba, że.
Pomyślałem, że jak Dragon znaczy Smok to może.
-Dejas Kentrol!
Teleportowałem się do kosmosu.
(teraz albo nigdy)
-Dejas Worent!
Stałem się smokiem myślałem, że to nie możliwe ale jednak to jest możliwe.
-Dejas Kentrol!



Teleportowałem się na ziemie, byłem smokiem i też wielki że wszystko dla mnie jak mrówka wyglądało. Zionąłem ogniem, przypaliłem troche smoka lekko się palił. Smok popatrzal się na prawo i zobaczył wodospad, bawiły się tam maluchy z Claire. Smok na nie biegł, tez pobiegłem ale inną drogą gdy pazurami dotknął wody, staranowałem go i poleciał na skały, maluchy i claire uciekły w góry. Smok wstał i zionął ogniem też tak zrobiłem.



Przez dwa ognie utworzył się portal, który porywał smoka ale się dziwiłem że mnie nie. Prawie odchodziłem gdy smok akurat zlapał mnie pyskiem za ogon i mnie porwał.


CDN Claire?

Opowiadania.

Witajcie! Chce powiedzieć, że od teraz możecie pisać do mnie opowiadania ;).
Piszczcie na howrse do daria127. Dziękuje za przeczytanie i czekam na opowiadania ;).




Dragon.

środa, 7 sierpnia 2013

sobota, 3 sierpnia 2013

Od Katahiri CD Alex'a

-Dziękuję, że mnie stamtąd zabrałeś.-powiedziałam, kiedy tylko otworzył oczy. On się tylko delikatnie uśmiechnął.
- To jaskinia twojej rodziny, prawda?- spytałam. Musiałam o to spytać, ponieważ nie mogłam sobie prawie nic przypomnieć. Jakbym miała jakieś ograniczenia w wspomnieniach...
- Tak.-potwierdził. Uśmiechnęłam się.
<Alex?>

Od Pink Cd. H Time



Zastanowiłam się przez chwilę...
-Hm...Może pójdziemy na polowanie? Albo nie, to meczące.
-Nom...To może zrobimy sobie jakąś wyprawę?-zaproponował Time
-Super!-wykrzyknęłam
Wyszliśmy z jaskini. Rozejrzałam się dookoła.
-To...Gdzie udamy się na wyprawę?-zapytałam

<Time?>

Od Dylana CD Amenolii

-Jasne, że mi pasuje. -odparłem wesoło.
-No to w drogę!
I w trójkę poszliśmy na łąkę.
<Amenolia? Vixi? Sorry, brak weny>

piątek, 2 sierpnia 2013

Od Alexa CD Katahiri

- Ale kochanie, przecież jesteś w domu – szepnąłem – Nie poznajesz naszej jaskini?
- Poznaję, ale… - Katahiri wciąż mocno drżała – Nie jesteśmy tu bezpieczni – wykrztusiła w końcu
- Dlaczego?
- On… on może nas tu znaleźć – szepnęła przerażona – Alex, proszę zabierz mnie stąd!
- Dobrze, spokojnie – szepnąłem czule
Pomogłem ukochanej wstać i wyprowadziłem ją z jaskini. Poszliśmy do groty w której mieszkała moja rodzina. Była ona duża więc nie było problemu z ciasnotą, a przez to, że spali w niej też moi rodzice, a także Sara i Luke, Katahiri czuła się bezpieczniejsza.
Położyliśmy się w najdalszym kącie i zmęczeni zasnęliśmy, przytuleni do siebie…

(Katahiri?)

Od Mgły CD Nathana

-Goń mnie-krzyknęłam ze śmiechem, biegnąc.
Nathan zaczął mnie gonić. Dobiegliśmy do łąki. Nathan skoczył na mnie i przewróciliśmy się śmiejąc.
-Złapałem cię.
-No udało ci się-zaśmiałam się.

<Nathan?>

Od Nathana Cd.H Mgły


-To może się gdzieś przejdziemy?-zapytała
-No dobra, a gdzie byś chciała?
Spojrzałem na Mgłę na jej pyszczku pojawił się mały uśmiech. Samica zerwała się do biegu.

<Mgła? >

Od Katahiri CD Alex'a


- Cześć...-przywitałam się i przytuliłam się do niego.
- W nocy...-zaczął, ale mu przerwałam:
- Wiem.-mruknęłam.
- Co się dzieję?- spytał.
- Mogłabym skłamać, że to tylko koszmar, ale on będzie się powtarzał...- stwierdziłam.
- O czym on był?-
- O tobie.- powiedziałam i spojrzałam w jego zaskoczone oczy.- I o tym jak cię straciłam, przez.... - zaczęłam drżeć.
-Spokojnie...- powiedział do mnie Alex widząc jak się całą trzęsę.
- Zabierz mnie do domu.-poprosiłam.
<Alex?>