Uśmiechnęłam się. Basior wyglądał na nieco zdezorientowanego. Był miły. No i... słodki. Tak, tak, zakochuję się, chociaż go nie znam. No ale co ja na to poradzę?
-Oj, przestań.
-Jestem Time.- zmienił temat
-Ja Arisa. Miło mi.
-Przejdziemy się gdzieś?- zaproponował
-Jasne.- uśmiechnęłam się- A dokąd?- zapytałam
< Time, dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz