Chodziłem po pustyni wydawało mi się że już nie jestem w krainie dinozaurów tylko gdzieś indziej.
-Co jest?
Słyszałem kroki, wielkie kroki, zobaczyłem dziwnego potwora.
http://i19.photobucket.com/albums/b157/zack111222747/Godzilla%20monsters%20and%20comic%20monsters/Titanosaurus.jpg?t=1239649107
Od razu walka bojowa mnie natchnęła, zaczął ryczeć. Zionąłem ogniem ale z zdziwieniem on tego uniknął.
-Grrrrr.
Warczałem wiedziałem że tego nie uniknie... uderzyłem go ogonem i prawie wpadł w przepaść ale wstał.
-Arghgghg!
Zaryczał i znowu usłyszałem wielkie chodzenie i wyszedł kolejny potwór.
http://static.comicvine.com/uploads/original/14/147020/2792999-gamera.jpg
Nie dam rady dać wszystkim radę ale spróbować mogłem. Zionąłem ogniem ale potwór, który przypominał żółwia wziął mnie za ogon i schował tylne nogi do skorupy i jedynie co wyszło to ogień... wzięła mnie za ogon i poleciała aż do nieba. Chciała mnie rzucić daleko ale coś w nią trafiło i mnie puściła ale skrzydłami zacząłem latać, zleciałem na ziemie i zobaczyłem Godzille.
http://i884.photobucket.com/albums/ac46/VivaldiOrunita/80180-178008-godzilla_super.jpg
Nie wiedziałem czy chce mnie zabić czy pomóc, otworzyła paszcze i widziałem tylko niebieski ogień, który zaraz wyleci...... spaliła pierwszego potwora z którym walczyłem. A ja przypaliłem żółwia i oba uciekły. Godzilla patrzyła na mnie źle. Ryknęła co znaczyło chodź, poszedłem za nią był tam ocean, ona do niego weszła i ryknęła "chodź" rozumiałem ją i poszedłem do wody, była letniawa ale wszedłem. Zanurkowałem ale przez przypadek otworzyłem buzie ale mogłem pod nią oddychać. Godzilla znikneła a ja popłynąłem dalej i gdy zauważyłem byłem na ziemi ale był problem. Nie da rady się odmienić czyli zostane już taki na zawsze.
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz