Zaśmiałam się.
-Z miłą chęcią. Tylko pójdę do siostry.
-Dobra.
Pobiegłam odszukać siostrę.
-Kleo!
-Co?-zapytała mnie sennym głosem.
-Ja i Max jesteśmy parą!
-Na prawdę?!
-Tak.
-No to gratuluję.
-Dzięki, ale pędzę na kolację.
-No, ale jak ty wyglądasz? Myślisz, że cię tak puszczę?
Dwadzieścia minut później wróciłam do Maxa. Kiedy przyszłam stał tyłem do mnie.
-Przepraszam, że tak długo, ale siostra musiał się nade mną poznęcać.
<Max?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz