Chlapaliśmy się jak małe szczeniaki jeszcze z godzinę. Fajnie się z nim bawiłam. Był całkiem fajny...i przystojny. Może kiedyś? Kto wie? No tak, ja powinnam. Wyszliśmy z wody. I położyliśmy się. *Pożyjemy zobaczymy*-pomyślałam.
-To co teraz robimy?-zapytałam.
-Nie wiem.
-Możemy iść skakać z wodospadu. Kocham to robić.
<Max? Idziemy, czy zostajemy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz