niedziela, 23 czerwca 2013

Od Maxa CD Amy


-Racja, pięknie to wygląda.- powiedziałem patrząc na Amy robiącą piruet
-Wszystko takie odżywione.
Amy, przy robieniu piruetu, potknęła się o wystający korzeń drzewa. Złapałem ją, gdy zaraz miała upaść. Spojrzałem jej w oczy. Światło odbijało się od słońca, jej oczy ślicznie błyszczały.
-Chodź, przejdziemy się gdzieś.
Poszliśmy nad wodospad. Spacerowaliśmy obok, rozmawialiśmy. Weszliśmy do wody i podpłynęliśmy pod spadającą z góry wodę. Gdy pod nią przepłynęliśmy, znaleźliśmy się w pięknej grocie. Było w niej mnóstwo kamieni szlachetnych. Wziąłem do łapy szafir, o krystalicznie niebieskim kolorze.
-Amy, weź. To dla Ciebie.
Wadera uśmiechnęła się. Po kilku minutach wyszliśmy z jaskini i wyszliśmy na brzeg. Wysuszyliśmy się, po czym wdrapaliśmy się na szczyt wodospadu. Chciałem, żebyśmy skoczyli, ale tym razem miałem coś ważnego do powiedzenia.
-Amy... Muszę Ci coś...- zająkałem się- ...powiedzieć.
-Co?
-No bo... ja...- nie wiedziałem, czy to dobry moment
Przez chwilę milczałem, zastanawiając się, jak zacząć. Słońce właśnie zachodziło, różowawe niebo pięknie wyglądało.
-To uczucie jest silniejsze ode mnie. Może i znamy się od niedawna, ale dłużej już nie wytrzymam. Amy, ja... Zakochałem się. Zakochałem się w Tobie. Może jest za wcześnie, może to nie ten moment, ale... Będziemy parą?

<Amy? Tak, czy nie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz