Przeciągnęłam się na legowisku przebudzając się, ziewnęłam. Po chwili "Wciągania żółtka" wstałam i ruszyłam do wyjścia. Skierowałam się w stronę rzeki. Gdy już tam dotarłam zażyłam kąpieli i wyciągnęłam się na trawie. Leżałam tak przez dłuższy moment gdy zaburczało mi w brzuchu, niespecjalnie chciało mi się polować więc po prostu wyobraziłam sobie już upolowanego i przygotowanego karibu. Wyobrażenie przemieniło się w rzeczywistość. Spałaszowałam karibu po czym napiłam się wody. Otrząsnęłam się i ruszyłam do lasu gdzie zawsze panował spokój... Ku mojemu zdziwieniu, w miejscu gdzie miałam zwyczaj leżeć zauważyłam Jacka; wilka którego już spotkałam. -Cześć-zagadnęłam <Jack?.> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz