-Spoko. Też musiałem załatwić to i owo.- odwróciłem się
Wręczyłem Amy czerwoną różę. -Ślicznie wyglądasz.- uśmiechnąłem się -Dzięki- zarumieniła się Amy- Dokąd idziemy? -Zobaczysz. Minęło może pół godziny. Doszliśmy tu: -I jak, podoba Ci się?- zapytałem Amy podsuwając pod jej łapy jelenia, przystrojonego i już przyżądzonego. <Amy?> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz