Przerwałem tą ciszę przytulając Nekare. Pomyślałem "dobrze że mam
Nekare". Później wróciliśmy do watahy i Nekare pobiegła wszystkim
powiedzieć, widać było że jest szczęśliwa. Nazajutrz obudziłem Nekare
całusem i bukietem kwiatów, ale przygotowałem jeszcze śniadanie. Nekare
była zachwycona:
- West to jest cudowne!
- Nie dziękuj!
Po śniadaniu pobiegliśmy nad wodospad. Mam zamiar spędzić tu z tobą dzień- powiedziałem.
<Nekare?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz