Wyruszyłam wcześnie rano. Nie bardzo
wiedziałam gdzie i po co, ale chciałam przez chwilę być sama. Jakoś
zatęskniłam za przyrodą. Przedzierałam się przez las, gdy wpadłam w
jakąś norę. Zwichnełam łapę i nie mogłam iść. Nie wiadomo skąd pojawiła
się Aurena! Zaproponowała mi pomoc. Zgodziłam się i po drodze
rozmawiałyśmy. Po jakimś czasie zapytałam:
-Aurena, a może będziemy przyjaciółkami? <Aurena, co ty na to?> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz