Czy....Chcesz mieć szczeniaki?-zapytał Mauster
Zatkało mnie, z jednej strony bardzo chciałam być matką a z drugiej
bałam się że to za wcześnie.... ale z trzeciej strony zależało mi na
Jego miłości.
T-tak....-zaczęłam
Uśmiechnął się.
To........Co?-zapytałam
Ja nie... wiem-przyznał
Będę czekał na ciebie w jaskini nie jedz bo kolacja będzie gotowa.-powiedział i polizał mnie, musnęłam go nosem.
To...ja idę się przygotować....-powiedziałam i odeszłam
Pa....-powiedział------------------
------------------
Naj pierw poszłam do Sierry.
Hej!-krzyknęłam
O, cześć.-odpowiedziała i przyszła
Mam do Ciebie sprawę....-powiedziałam
Yhy. Wejdź.-zaprosiła mnie
Weszłam i usiadłam
Co..?-zapytała
Mauster....poprosił mnie o sz-czeniaki.-zwiesiłam głowę
To WSPANIALE!-krzyczała
Tak...Wiem ale nie sądzisz że to za wcześnie?-upewniłam się
Jeżeli go kochasz to nie za wcześnie... -kiwnęła głową
A Ty i Dragon....?-zapytałam
No co po prostu na razie stwierdziliśmy że.,,, nie.-powiedziała
Aha. Dobra idę do Eve. Idziesz ze mną?-zapytałam
Wiesz.... Mam iść do mamy...-powiedziała
Dobra, cześć-pożegnałam się i wyszłam
---------
EVE!-krzyknęłam od progu
O, witaj Kate.-powiedziała
Em.....-zaczęłam
Wejdź, co tu tak stoisz?-zaprosiła mnie
Weszłam.
Ja....Mauster, poprosił mnie o szczenia...ki.-powiedziałam
To gratuluję! A już?-zapytała
Nie.. Jeszcze nie jestem w ciąży..-powiedziałam
Aha. Potrzebujesz jakiejś rady?-zapytała
Nie, póki co to nie.-powiedziałam
Wiesz ja...... pójdę.-pożegnałam się
Pa. Czekam-uśmiechnęła się a ja wyszłam
-------------------
-------------
Było późne popołudnie.
Poszłam nad wodospad, wykąpałam się. A później wysuszyłam
Robiło się późno a więc skierowałam się w stronę jaskini.
Mauster, już na mnie czekał, u łap miał jelonka albo sarnę?
Cześć,-powiedziałam i podeszłam do sarno-jelenia
Zjedz.-powiedział
A Ty?-zapytałam
Ja...Jadłem-powiedział
Dobrze.... Wiesz że Cię kocham?-zapytałam
Wiem, ale ja ciebie bardziej...-powiedział i polizał mnie.
<Mauster>????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz