- Nazywam się Eve – powiedziała z delikatnym uśmiechem – A to
są Alex, Sara, Luke i Claire - przedstawiła szczeniaki.
-Miło was poznać. No synu wdałeś się w tatusia.
-Na moje nieszczęście.-powiedział z udawaną rozpaczą.
-A idź ty klaunie.
-Słyszycie?! Mój własny ojciec mnie od klaunów wyzywa.
-Obaj jesteście klauny.-powiedziała Klara podchodząc.
-Jak zawsze masz racje. No miło było, ale muszę już iść. Do zobaczenia.
-Do widzenia.
Kiedy odchodziliśmy usłyszałem pytanie Kła.
-No i jak wrażenia o moim tatuśku?
<Eve?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz