Rano obudziłem sie obok najwspanialszej wilczycy na świecie, i najwspanialszych szczeniaków.
Kate jeszcze spała, szczeniaki też.
Wyszedłem z jaskini, zawsze chciałem mieć rodzinę... Nie wiedziałem że znajdę ją tutaj... Że moja rodzina będzie taka... Wspaniała.
Wróciłem do jaskini.
-Mouster...
-Tak?
-Mam jedno pytanie...
-Huh? Jakie?
-Dlaczego jednego z szczeniąt nazwałeś Naraku?
-Ja...
-Może nie powinien...
-Tak nazywał się mój ojciec - przerwałem jej - pozwól aby tak sie nazywał, proszę.
-Ale wiesz że Naraku znaczy piekło?
-Szczeniaki sa głodne, nakarm je, potem porozmawiamy okey?
-Jasne...
Kate
Kate jeszcze spała, szczeniaki też.
Wyszedłem z jaskini, zawsze chciałem mieć rodzinę... Nie wiedziałem że znajdę ją tutaj... Że moja rodzina będzie taka... Wspaniała.
Wróciłem do jaskini.
-Mouster...
-Tak?
-Mam jedno pytanie...
-Huh? Jakie?
-Dlaczego jednego z szczeniąt nazwałeś Naraku?
-Ja...
-Może nie powinien...
-Tak nazywał się mój ojciec - przerwałem jej - pozwól aby tak sie nazywał, proszę.
-Ale wiesz że Naraku znaczy piekło?
-Szczeniaki sa głodne, nakarm je, potem porozmawiamy okey?
-Jasne...
Kate
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz