Leżałam z Naraku pod drzewem.
Mamo?-zapytał
Tak kochanie?-
Czy tata mnie kocha?-zapytał
Oczywiście że tak.-przytuliłam Go
Ale on mówi że jestem demonem.-powiedział
Nie jesteś! A on niech gada co chce.-
Na pewno?-
Nie przejmuj się,-
Kate?! Naraku?!-usłyszeliśmy głos w ciemnościach po chwili zza krzaków wyszła Sierra.
O cześć nie widziałaś nigdzie Maustera?-zapytałam
Nie a co?-
Bo On twierdzi że Naraku jest demonem. Obraziłam się na niego i uciekłam z Naraku.-
Uuuuuuu, nie źle-przyznała
A nie powiesz mu?-zapytał syn
Nie.-obiecała
Mam plan.-zwróciłam się do Sierry
Jaki?-zapytała Sierra i mój synek.
Znikniemy mu na trochę niech się pomartwi, a jak zrozumie że może nas stracić to wrócimy.-powiedziałam
Popieram mamo.-
Em...Sierro pomożesz nam-
Jasne! Ale będzie miał kłopoty!-zachichotała
Nom. Ale GDZIE my znikniemy?-
Chodźcie do mojej jaskini tam was schowam.-powiedziała
Dobrze, Naraku wskakuj.-
Nie, pójdę pieszo i i poniosę kocyk!-uśmiechnął się
Ty z pewnością nie jesteś demonem!-uśmiechnęła się Sierra
To takie dobre dziecko.-przyznałam
Naraku wziął koc i razem ruszyliśmy do jaskini Sierry.
<<Sierra dokończ!>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz