C-co......Do?
Naraku tak nie wolno!-wzięłam syna
Ale...-ciągnęło szczenię
Co?-zapytałam
Ten pan mi kazal-jąkał Naraku
Jaki...-zaczęłam
JA.-usłyszeliśmy
To on!-krzyknęłam
O, no moja WNUCZKO. Dorobiłaś się Piekła!-krzyknął i znikąd stanął przed nami.
Tak wygląda mój dziadek:
Kim on?-zapytał Dragon i Mauster
Mój dziadek.-warknęłam szczeniaki stanęły za mną.
ODEJĆ!-krzyknęłam
Nie, mam nowego Ucznia.-wyszczerzył się
Choć Piekło!-krzyknął
Mamo... Ja nie cie-powiedział
Nigdzie nie idziesz.-uspokoiłam syna
Mauster! Może coś powiesz?-zapytałam
A. Co?-krzyknął i stanął obok
No nie wiem coś typu: On nie będzie miał tak na imię!-krzyknęłam
Sierra odezwała się:
Ona ma rację wasz syn nie może mieć tak na imię!
<Mauster mądralo DOKOŃCZ!>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz