-Co sie stało? - zapytał.
-Obawiam się że straciłam przyjaciółkę...
-Nie martw się, na pewno sie jeszcze pogodzicie...
-No nie wiem... Powiedziałam jej... Że nie lubię Lautosa.
-Co jest w tym złego?
-To jej brat, nie wiem czy jeszcze się do mnie odezwie.
Może nie powinnam jej tego mówić?
Ale to nie moja wina, nie znam Lau!
-Sierra. Czy to twoja wina że nie jesteś przekonana co do tego wilka?
-Hmmm, chyba nie.
Demon się uśmiechnął.
-Wiesz... Czasami chciałabym mieć takiego Ojca...
-Huh? - wyszczerzył kły.
-Wiesz, ja chyba muszę lecieć, nie rozmawiałam jeszcze z Dragonem.
-Rozumiem...
-Do zobaczenia.
Znalazłam Dragona na polance, polował na jelenia.
Zleciałam na niego.
-Upolowałam Ci obiadek! - wyszczerzyłam się, trzymając łapami jelenia aby nie uciekł.
Dragon?
-Obawiam się że straciłam przyjaciółkę...
-Nie martw się, na pewno sie jeszcze pogodzicie...
-No nie wiem... Powiedziałam jej... Że nie lubię Lautosa.
-Co jest w tym złego?
-To jej brat, nie wiem czy jeszcze się do mnie odezwie.
Może nie powinnam jej tego mówić?
Ale to nie moja wina, nie znam Lau!
-Sierra. Czy to twoja wina że nie jesteś przekonana co do tego wilka?
-Hmmm, chyba nie.
Demon się uśmiechnął.
-Wiesz... Czasami chciałabym mieć takiego Ojca...
-Huh? - wyszczerzył kły.
-Wiesz, ja chyba muszę lecieć, nie rozmawiałam jeszcze z Dragonem.
-Rozumiem...
-Do zobaczenia.
Znalazłam Dragona na polance, polował na jelenia.
Zleciałam na niego.
-Upolowałam Ci obiadek! - wyszczerzyłam się, trzymając łapami jelenia aby nie uciekł.
Dragon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz