Cały dzień spędziłem z Lily, było wspaniale, gdy już poszła...
Postanowiłem pójść nad jezioro, tam dobrze sie myśli.
Leżałem i oglądałem gwiazdy, ciągle myślałem o Lily, o wyprawie na planetę X, i o... Mamie, ale czy Ona naprawdę żyje? To przecież niemożliwe. Może... Jest jeszcze na tym statku?? Czemu nie zostałem i nie zobaczyłem co sie stanie?
Na drugim brzegu jeziora, zobaczyłem Sierrę, była smutna.
Podszedłem do niej.
-Cześć.
-Huh? O Demon, witaj...
-Coś się stało?
-Nie, nic...
-Jak tam z Dragonem?
-D-Dobrze.
W jej oczach zobaczyłem... Zmęczenie.
-Jesteś przemęczona, nie powinnaś już być w jaskini i odpoczywać?
Sierra?
Postanowiłem pójść nad jezioro, tam dobrze sie myśli.
Leżałem i oglądałem gwiazdy, ciągle myślałem o Lily, o wyprawie na planetę X, i o... Mamie, ale czy Ona naprawdę żyje? To przecież niemożliwe. Może... Jest jeszcze na tym statku?? Czemu nie zostałem i nie zobaczyłem co sie stanie?
Na drugim brzegu jeziora, zobaczyłem Sierrę, była smutna.
Podszedłem do niej.
-Cześć.
-Huh? O Demon, witaj...
-Coś się stało?
-Nie, nic...
-Jak tam z Dragonem?
-D-Dobrze.
W jej oczach zobaczyłem... Zmęczenie.
-Jesteś przemęczona, nie powinnaś już być w jaskini i odpoczywać?
Sierra?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz