wtorek, 26 lutego 2013

od Vixi - ,,nudny poranek''

Obudziłam się i poszłam przejść. Było mi tak nudno, że nie mogłam wytrzymać. Po pewnym czasie postanowiłam popolować. Bardzo szybko wywęszyłam coś w krzakach. Był to królik. Zaczaiłam się do skoku, lecz potem uznałam, że takie zwierzątko ucieknie, bo wszędzie roi się od norek i krzaków, w które mógłby się skryć. Postanowiłam więc użyć mocy. Wznieciłam płomień, i już chciałam atakować, gdy coś usłyszałam. Ofiara też, więc uciekła. Rozzłościłam się i poleciałam sprawdzić co to. Po drodze pociskałam trochę w drzewa płomieniami, na początku w złości, ale potem dla zabawy, bo w końcu nikt nie chciał mi spłoszyć zwierzyny specjalnie. Doleciałam w końcu do miejsca, z kąt dobiegał dźwięk. Była to Angora. Była bardzo zamyślona, i nie ze szczęścia, więc z ciekawości zaczęłam rozmowę.
- Cześć! Co robisz? O czym tak rozmyślasz? - powiedziałam z ciekawością.

<proszę, by Angora, dokończyła>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz