Po spotkaniu z Natalie poszłam z Kłem na łąke,
Wilk chciał się też przejść po górach, ale ja nie miałam na to siły.
- Eve co ci jest? - zapytał mnie Kieł, widząc że ledwo trzymam sie na nogach
- To nic takiego - mruknęłam
- Przecież widzę, że coś jest nie tak - nalegał basior
- Po leczeniu zawsze jestem trochę zmęczona - wyjaśniłam
- W takim razie chodź ze mną
- Ale dokąd? - zdziwiłam się
- Zaprowadze cię do mojego ulubionego miejsca - powiedział z tajemniczym uśmiechem - Tam będziesz mogła odpocząć
- W porządku - zgodziłam się - Prowadź
(Kieł dokąd mnie zaprowadziłeś?)
Wilk chciał się też przejść po górach, ale ja nie miałam na to siły.
- Eve co ci jest? - zapytał mnie Kieł, widząc że ledwo trzymam sie na nogach
- To nic takiego - mruknęłam
- Przecież widzę, że coś jest nie tak - nalegał basior
- Po leczeniu zawsze jestem trochę zmęczona - wyjaśniłam
- W takim razie chodź ze mną
- Ale dokąd? - zdziwiłam się
- Zaprowadze cię do mojego ulubionego miejsca - powiedział z tajemniczym uśmiechem - Tam będziesz mogła odpocząć
- W porządku - zgodziłam się - Prowadź
(Kieł dokąd mnie zaprowadziłeś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz