niedziela, 17 lutego 2013

Od Eve - Cdn opowiadania Nekare


Po zebraniu poszłam się przejść po lesie. Po ostrzeżeniu Lily byłam jeszcze bardziej ostrożna niż zwykle. W pewnym momencie zauważyłam nieznaną mi wilczycę pochyloną nad jakimś jajem. Wilczyca nie wyglądała jakby chciała zaatakować watahę, ale wolałam na wszelki wypadek ją poobserwować. Skryłam się więc w krzakach i patrzyłam.
Po kilku minutach jajo zaczęło pękać i wyszło z niego jakieś stworzonko. Nie wiedziałam co to jest, ale wilczyca wiedziała i najwyraźniej się go nie bała. Podeszła do zwierzaka i polizała go mówiąc:
- Nazwę cię Valeria
W tym momencie postanowiłam się ujawnić. Wyszłam z krzaków i podeszłam do wilczycy.
- Witaj, jestem Eve – przedstawiłam się – Spokojnie – uśmiechnęłam się, widząc, że wilczyca cofnęła się zaskoczona – Nic ci nie zrobię. Z której jesteś watahy?
- Z watahy wolnego serca – odpowiedziała z wahaniem
- Naprawdę? Ja też, ale jakoś wcześniej cię nie widziałam. Nie byłaś też na zebraniu
- A było jakieś zebranie?
- Tak. Alfa nas wezwała żeby poinformować, że kręcą się w pobliżu niebezpieczne typy – wyjaśniłam
- Spoko, będę uważać. A tak w ogóle to się nie przedstawiłam. Jestem Nekare, a to – wskazała na zwierzątko – to jest Valeria
- Miło poznać. A czym jest Valeria? Bo jeszcze nigdy nie widziałam zwierzęcia takiego jak ona
- Jest hipogryfem – wyjaśniła mi Nekare – I to jedynym na świecie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz