- Nie martw się Lucky znajdziesz kiedyś partnerkę - mrugnęłam do niego -
Może być - powiedziałam wychodząc z wody i otrzepując się
- To idziecie - po chwili wszyscy byliśmy na górze
- Kto pierwszy - zapytał jeden z wilków
- Ja - nie czekając na odpowiedź skoczyłam robiąc w powietrzu parę salt i pięknie wleciałam do wody śmiejąc się
- Teraz wasza kolej - wilki przez chwile rozmawiały na górze - Ej skaczecie ?
<Gray?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz