Znowu było pełno śmiechu , wszyscy skakali i śmiali się wilki poszły na górę a ja z Garym zostałam sama :
- Są strasznie ruchliwi - powiedziałam
- Tak i czasem wkurzający - uśmiechnął się po czym się pocałowaliśmy wilki zaczęły wyć , a po skoku zaczęli komentować :
- No w końcu , myśleliśmy , że nigdy się nie odważysz - i zaczęli się śmiać
( Gary?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz