Wstałam dosyć wcześnie poszłam coś upolować poszło mi nawet szybko chodź
nie mogłam przestać myśleć o Garym , w końcu nie wytrzymałam i poszłam
do niego do jaskini . Wyglądał tak słodko kiedy spał :
- Garyyy - powiedział miłym i trochę cichym głosem - Obudź się
W końcu wilk podniósł jedną powiekę i spojrzał na mnie stała dosyć blisko więc pociągnął mnie do siebie
- Dałabyś się wyspać
- Myślałam , że jesteś rannym ptaszkiem - powiedziałam uśmiechając się do niego
( Gary?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz