-Czy ty się dobrze czujesz?-zapytał się Lucky.-Za co?
-Za wczoraj.
-Oj tam, oj tam.
-Przynajmniej wyglądacie jak zmokłe kury.
-No dzięki.
-Nie ma sprawy. Chodź.
I wyszliśmy.
-Chodźmy na łąkę.
Kiedy doszliśmy była tam Lily ze szczeniakami.
<Anna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz