Wędrowaliśmy razem, aż doszliśmy do polanki gdzie siedział Rock, a przednim leżały trzy jelenie.
-Smacznego-powiedzieliśmy.
-Dzięki. Częstujcie się.
-A ty?
-Ja już się najadłem.
-A ile zjadłeś? Całe stado?
-Wredny jesteś. Kto cię tak wychował?
-Ty.
-Ja starałem się tobie wbić, że niewolno sobie z innych żartować.
-A sam co robiłeś?
-Ale o co ci chodzi?
-Nie ważne.
-A kim jest twoja towarzyszka?
-To Anna.
-Miło cię poznać. Jak ty z nim wytrzymujesz?
-I on nie jest wredny?-zapytałem.
-Powinieneś być mi wdzięczny.
-Od razu będę cię po łapach całował. Dobra to bierzmy się do jedzenia.
Byłem zaskoczony zachowaniem Rocka. Zawsze wszystkich omijał, a tu nagle zaczął z kimś oprócz mnie rozmawiać.
<Anna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz