piątek, 31 maja 2013

Od Nali


Łaziłam sobie po terenach watahy. Spotkałam Stefano.
-Co u ciebie?
-Wszystko gra i tańczy. A u ciebie?
-Jakoś leci. Jak Vixi.
-Dobrze. Co ty tak markotna?
-A tak jakoś samotna się czuję.
-Powinnaś kogoś sobie znaleźć.
-Dobra.
-Sorry, ale muszę lecieć.
-Tylko uważaj na drzewa.
-Hahahahaha.
Wędrowałam dalej aż spotkałam Aragorna.


<Aragorn?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz