wtorek, 28 maja 2013

Od Gary`ego CD Anny

Ganialiśmy się jeszcze z godzinę. Powoli zaczynało się ściemniać.
-Dobra, chodź bo jeszcze się rozchorujemy.
-Dobra.
Wyszliśmy z wody i otrzepaliśmy się.
-To teraz suszenie.
W tym momencie przyszedł Lucky.
-Hej mokre kury. Podgrzać was?
-Gdybyś mógł.
Skupił się chwilę i wysuszył nas.
-Dzięki.
-No to cześć, gołąbeczki.-i odbiegł.
-On powinien się leczyć. Zapytam Evę, czy jest dla niego nadzieja. To co idziemy nad wodospad? Zaczyna się ściemniać.

<Anna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz