Wędrowałam po lesie, dawno już widzialam rodzinę.
Nawet nie wiem, czy Oni żyją.
Nagle zobaczyłam ruch na polanie, była to biała wilczyca.
Podeszłam do niej.
-Cześć! - krzyknęłam
-Boże... Prawie na zawał nie umarłam. Co Ty tu robisz?
-Jestem Beautyspell, to twoje tereny?
-Tak... Moje, a ja Lily.
-Hmm...
-Może dołączysz do nas?
-Z chęcią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz