-To dobrze-i skoczyłem, a ona za mną.
Tak się złożyło, że przy wodzie stał Brail i cała woda znalazła cię na nim.
-Przepraszam-powiedziała szybko Anna.
-Teraz wyglądasz jak zmokła kura!-zawył Mack.
-Zamknij się!-warknął na niego i odszedł.
-Ale z niego... Mokry wilk-powiedział Lucky- Spoko mała, on jest taki dziwny.
-Ba jak był mały uderzył głową w skałę-powiedział Mack.-Niestety wstrząs był zbyt duży i tak mu zostało.
<Anna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz