Gdy Elvis się mnie o to zapytał pomyślałam , że jest on inny niż inne
basiory. Ma coś więcej w ... sercu. Po dłuższym namyśle odpowiedziałam:
- No dobrze. Na pewno będzie fajnie - powiedziałam
- To super ! - Wykrzyknął uradowany i gdy już porozmawialiśmy o sobie , musieliśmy iść , więc powiedziałam :
- Elvis , ja .... muszę już iść - powiedziałam ze smutkiem ...
- No , dobrze. Jeśli musisz ? - powiedział Elvis lekko się oddalając,
lecz ja gdy musieliśmy iść zaczęłam płakać i uciekłam. Elvis dziwnie się
na mnie popatrzył i pobiegł za mną...
< Elvis ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz