Kiedy się obudziłam zobaczyłam leżące przy mnie króliki. *A skąd się to tu wzięło? Pewnie od Demona.* Zjadłam i wyszłam przed jaskinię. Leżał tam Demon.
-Dzięki za śniadanko...
-Em... Co? A tak, proszę bardzo-powiedział zaspanym głosem.
-Przepraszam, obudziłam cię.
-Nic, nie szkodzi.
Położyłam się obok niego.
<Demon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz