Gdy Vixi skończyła mnie oprowadzać był już wieczór. Przyszłyśmy na chwilę do mojej jaskini i usiadłyśmy.
-No to co, podoba Ci się tu? – zapytała Vixi z uśmiechem -Tak, bardzo.- odwzajemniłam uśmiech Jeszcze jakiś czas rozmawiałyśmy. Po może godzinie pożegnałam się z Vixi. Wadera poszła do swojej jaskini. Ułożyłam się na swoim posłaniu. Po kilku minutach zasnęłam. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz