Zasnąłem ot tak.---------
-------------
--
Kiedy się obudziłem było późne popołudnie Eve wróciła i spała Kieł
też(widać bardzo się zmęczyli). Wyszedłem nie dając znaku o tym że
znikam. Udałem się do jaskini Lily chciałem jej pogratulować Demonowi
zresztą też.
Kiedy wszedłem po cichu do ich jaskini. Demona nie było a Lily leżała tyłem do mnie.
-Cześć.-szepnąłem
-O Lautos!
-Ja tylko przyszedłem pogratulować ci dzieci...Bardzo ładne wilczki.-powiedziałem
-Dziękuję.
-To ja idę jak Demon wróci nie mów mu że tu byłem.
-A czemu?
-On mnie nie lubi. Uwierz mi wiem to.
-Ale czemu?
-Ja to wiem.
-I tak tego nie rozumiem.
-Nie musisz rozumieć. Po prostu mu nie mów. Dzieci bardzo ładne naprawdę.
Wetchnęła.
-To ja idę. Gratulacje.-i już miałem zamiar iść kiedy Lily powiedziała:
-Zaczekaj.
-Po co?
<Lily?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz