- A jak myślisz? - zapytałam z delikatnym uśmiechem
- Ja...nie wiem - odparł lekko spłoszony - Bardzo bym chciał żeby tak było, ale jeżeli nie to ja się zmienię....Postaram się...
- Spokojnie - powiedziałam cicho - Oczywiście, że jestem z Tobą szczęśliwa i to bardzo - wyznałam
Uradowany Lau pocałował mnie. Staliśmy chwilę przytuleni do siebie...
Nagle usłyszeliśmy krzyki szczeniaków. Pobiegliśmy do nich i zobaczyliśmy...chimerę! Próbowała rzucić się na Yuko, ale w ostatniej chwili zasłoniłam ją własnym ciałem. Chimera poważnie mnie zraniła, ale mimo to podniosłam się i otoczyłam maluchy tarczą podczas gdy Lau zaczął walczyć z potworem.
(Lau dokończ!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz