sobota, 12 października 2013

Od Bliss do Keiry

- Hej - wyszeptałam patrząc na basiora - Nie jesteś. I uwierz mi, nienawiść nie jest tą rzeczą, którą do Ciebie czuję. - wzięłam drżący, głęboki oddech - Podobasz mi się. Strasznie.
Nieśmiało się uśmiechnęłam i spojrzałam na wilka.
- Oh.. Ty mi też, Bliss... Po prostu.. - zmarszczył gniewnie czoło - Jesteś dla mnie waderą, a nie demonem.
- Dobrze - odparłam wzdychając. - Ale.. Nie boisz się mnie?
- Nie - odparł stanowczo basior.
- I nie brzydzisz?
- Nie - odpowiedział patrząc mi w oczy.
- Sprawdźmy - powiedziałam z szelmowskim błyskiem w oku.
Zrobiłam dwa kroki w jego stronę i rzuciłam się na niego, przewracając basiora na ziemię. Przekoziołkowaliśmy, po czym stanęłam mu łapami na żebrach. Spojrzałam Keirze głęboko w oczy. Zrozumiał moje zamiary. Pochyliłam się i pocałowałam wilka.

(Keira?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz